W kolejnym odcinku "U źródła najczystsza woda" p. Paulina opowiada o opuszczonej części Żuławy.
Krótka historia Żuławy
W 1937 roku na kolonii Żuława, wieś Żeszczynka została przeprowadzona parcelacja majątku szlacheckiego.
Mieszkańcy Stasówki otrzymali propozycję osiedlenia się na Żuławie na warunkach: ci którzy zdecydują się na osiedlenie się na Żuławie dostaną o połowę gruntów ornych, pastwisk. W tym samym roku 1937 zdecydowane rodziny przeniosły się na Żuławę, zgodnie z przedstawioną propozycją – były to rodziny Pusiewiczów, Niedzwiedzkich, Południków, Kalinowskich, Najdyhor Franciszek, Jeruzalski Czesław, Kałabunowski Wacław, Niedzwiedzki Marcin, Kałabunowski Jan, Najdyhor Teodor, Tychoniewicz Grzegorz
Pusiewicz Władysław i żona Antonina – troje dzieci dwie córki: Danuta, Zofia, syn: Marcin.
Córki założyły swoje rodziny i wyjechały, pozostał syn Marcin z rodzicami. Po pewnym czsie Pusiewiczowie Władysław – Antonina przenieśli się do Wisznic. Zamieszkali w odziedziczonym domu wujostwa Kurowskich. Pozostał syn Marcin z żoną Wiesławą i trzema synami. . Z biegiem czasu Marian przewiózł z Żuławy dom. Usytuował go na działce Kurowskich, którą odziedziczył w spadku.
Pusiewicz Kazimierz (imion rodziców nie pamiętam), zarówno Władysław i Kazimierz Pusiewiczowie zajmowali się rolnictwem jak wszyscy, którzy osiedlili się na Żuławie.
Kazimierz Pusiewicz zajmował się też pszczelarstwem , lubił muzykę.
Imię żony Kazimierza Regina. Rodzina Kazimierza i Reginy pięcioosobowa – troje dzieci i oni.
Po zakończeniu nauki dzieci przeniosły się do innych miejscowości. Pozostał Kazimierz z żoną Reginą. Po pewnym czasie przenieśli się do Jasionki okolice Parczewa.
Rodzina Niedzwiedzkiego Edwarda pięcioosobowa. Edward z żoną, troje dzieci. Dwóch synów
i córka. Nie jestem w stanie powiedzieć o losach Edwarda i jego żony. Pozostało jedynie siedlisko na którym stoi krzyż przypominający że tutaj mieszkali przed laty ludzie.
W odniesieniu do krzyża nieznani mi są fundatorzy oraz intencja fundatorów krzyża.
Przed laty poświęcenie pól odbywało się od szosy w stronę zachodu malutki zakręcik następnie w kierunku północy, ponownie w lewo na zachód do wspomnianego krzyża i powrót do miejsca z którego wyruszał kapłan i mieszkańcy Żuławy.
Po rodzinie Południków pozostało jedynie siedlisko, pamięć i wspomnienia.
Południk Stanisława po śmierci męża pozostała sama z dziećmi. Dzieci dorastały, zakładały rodziny. Rodzinie życie nie szczędziło klęsk. Południkowie mieli dwóch synów: Jan, Stanisław,
córki: Józefa, Maria, Genowefa, Jadwiga, Halina, Wanda.
Syn Jan zamieszkał w Połoskach z żoną i dwiema córkami, po śmierci żony Jana jedną córkę wychowała babcia Stasia Południk, druga pozostała z nimi. Córka Józefa zamieszkała w Wisznicach po wyjściu za mąż Maria w Rowinach, Genowefa w Stasiówce, Halina w Łomazach,
Wanda w Piszczacu, syn Stanisław w Rowinach. Południkowa z Bożą pomocą, Miłosierdziem Bożym pokonywała trudy życia.
Seweryn Kalinowski żona Marianna mieli jednego syna Antoniego Apoloniusza . Marianna była drugą żoną Seweryna. Pierwsza żona Seweryna pochodziła z rodziny Koladów z okolic Brześcia.
Z żoną Stanisławą mieli dwie córki: Kazimierę urodzoną w 1930 roku, Mariannę urodzoną w 1933 roku. Druga żona pochodziła z Wisk gmina Tuczna.
Warunki życia mieszkańców Żuławy trudne i ciężkie. Dojazd z Żeszczynki na Żuławę był okropny,
woda z łąk przerywała drogę zwaną „Groblą”, brak światła oświetlenie lampą naftową.
Wiosna – roztopy, zima – zaspy. W takich warunkach wegetowały rodziny. Nie umiem znaleźć słów w celu dotarcia dzieci do szkoły.
Czerwiec roku 1975 był nadzieją na lepsze jutro zrobiono elektryczne światło. Mieszkańcy zaczęli z ulgą oddychać, chociaż nie we wszystkim – takie jest życie. Za wszystko dziękujemy Panu Bogu.
Paulina Kalinowska
Poniżej jeszcze nagranie, na którym możemy
zobaczyć Żuławę i Żeszczynkę z lotu ptaka